PIERWSZA MIESIĄCZKA - INICJACJA W KOBIECOŚĆ

Krew menstruacyjna pojawia się w naszym życiu i zwiastuje wejście w nowy wyjątkowy etap. Pierwsza miesiączka - pamiętasz ten moment? Gdzie byłaś, co robiłaś, jaka była Twoja pierwsza reakcja? Co wiedziałaś o miesiączce w tym czasie? W niektórych kulturach pierwsza miesiączka była okazją do celebracji, była częścią inicjacji - z dziewczynki w kobietę. 

Jakże inne może być wtedy comiesięczne spotkanie z krwią, kiedy na początku towarzyszyło jej wprowadzenie, szerszy kontekst niż tylko ten higieniczny, kiedy starsze kobiety opowiadają o cyklu, o tym do czego Czerwona Rzeka zaprasza kobiety i w jakie miejsca zabiera.

W naszej kulturze nie ma takiej tradycji. Większość z nas została “zainicjowana” podobnie - krótką rozmową z mamą, koleżanką, starszą siostrą, w prezencie otrzymując opakowanie podpasek lub tamponów. I potem się działo dalej. Tzw. nastoletni bunt ;) Ciekawe cóż to! 

Nie było wprowadzenia w cykliczność, nie było mowy o potencjale jaki niesie czas miesiączki. Niektóre kobiety słyszały wręcz, że “teraz to się zacznie męka”. I tak sobie kolektywnie wzrastałyśmy. W wielu szkodzących przekonaniach, które odcinają nas od ciała i jego mądrości.

A jak jest dziś? Jaką masz relację z krwią? Jakim odczuciem ją darzysz? Wstręt, niechęć, obojętność, a może… miłość i wdzięczność? Kiedy czujesz, że zbliża się miesiączka to cieszysz się czy drżysz na myśl o “tych trudnych i ciężkich dniach”? Przyjrzyj się jaka narracja w Tobie wybrzmiewa do tego obszaru istnienia. Ponieważ jakby nie było, jest to narracja o Tobie i Twoim ciele.

Odkąd odkryłam potencjał i wyjątkowość menstruacji zdecydowałam się tym dzielić z innymi kobietami. Poczułam niezgodę na to, żeby w naszej kulturze wybrzmiewał paradygmat, który oddziela nas od ciała, od przepływu, od mądrości jaka w nas po prostu jest.

O tym do jakich doświadczeń zaprasza nas czas menstruacji możesz posłuchać w poniższym nagraniu:

 

KREW MENSTRUACYJNA 

Twoja krew to substancja wypełniona informacjami o Tobie! Krew = woda, a woda przechowuje bardzo wiele informacji. Krew ma w sobie historię Twojego minionego cyklu, energię Twoich uczuć, emocji, myśli, zapis osobistych doświadczeń. Krew to również DNA, łańcuch informacji, który łączy Cię z Twoimi przodkami, z ludzkim gatunkiem, z kolektywem. Tam to jest :) czuję to bardzo dogłębnie. Tam jesteś Ty jednocześnie z całym Twoim rodem i gatunkiem.

Oddając krew do Ziemi, do Wody przekazujesz jej część siebie. To cudowny materiał do pracy i do rozmowy z matrycą rzeczywistości, w której wszyscy jesteśmy zanurzeni. Krew to narzędzie, dzięki któremu możesz transformować to co aktualnie widzisz, że prosi o zmianę.

 
 
kurs mandra.png
 


RYTUAŁ ODDANIA KRWI

Po co go wykonywać? Co taki akt wnosi w życie?

Przede wszystkim musisz sama poczuć, czy chcesz tego doświadczenia. Po prostu zadaj sobie to pytanie - czy chcę wykonać ten rytuał? Z różnych powodów możesz nie chcieć i to jest okej! Dla mnie to ważna czynność na zakończenie miesiączki, gdyż swoją krew oddaję właśnie kiedy krew już nie płynie z mojego ciała.

Możesz go robić z naprawdę różnych powodów. Dla mnie rytuał jest przedłużeniem tego co widzę w mojej rzeczywistości. Czasem jest to akt wdzięczności za życie, czasem akt uwalniający jakieś doświadczenie czy emocje. Czasem to celebracja i otwarcie na nowe, zaproszenie jakichś jakości… Wnosi to w moje życie cudowny moment połączenia ze sobą, z ciałem, z doświadczeniami jakie niosę, z Naturą. W tym artykule znajdziesz wypowiedzi kilku kobiet, które wprowadziły ten rytuał w życie. Jestem pewna, że to najlepiej przybliży Cię do esencji tego czym to jest i może być!

Oddanie krwi to dla mnie również symboliczny moment zakończenia i rozpoczęcia nowego cyklu. Cykliczność płynąca przez ciało nieustannie mi o tej dynamice przypomina: coś się kończy, coś się zaczyna. Co? No właśnie warto mieć w tym miejscu swoją uważność, widzieć i czuć z czego wychodzę oraz w co wchodzę.

 
rytua%C5%82Ula.jpg

“Rytuał zbierania i oddawania krwi do Ziemi praktykuję od sierpnia 2019 roku. Przyszło to do mnie w bardzo ważnym momencie życia i od razu poczułam że jest to właściwa droga dla mnie. Czuję jak mocno uzdrawiający i transformujący jest dla mnie ten proces, jak łączy mnie samą ze sobą na najgłębszych poziomach. Od kiedy zbieram i noszę krew do Ziemi czuję jak bardzo się zmieniłam, jak inaczej postrzegam siebie, moją miesiączkę i moją kobiecość, a także inne kobiety. Czuję i wiem że jest to moja, nasza moc. Polubiłam swoją miesiączkę i ten czas, w pewnym sensie odczarowałam ją. Teraz jest to czas dla mnie: wchodzenie w siebie, obserwacja, mam połączenie ze sobą i z moim ciałem, w końcu zaczęłam słuchać swojego ciała i ukochałam się ale tak naprawdę z głębi. Sam rytuał robię mocno intuicyjnie. Miejsce w którym oddaję krew znajduje się na mojej łące. Zabieram tam zawsze kwiaty, moje kamienie, kadzidło, często instrumenty archaiczne na których gram, misy, dzwonki. Śpiewam, oddycham głęboko do brzucha, do Yoni, czasem tańczę, czasem płaczę. Z krwią zanoszę też wszystko co jest we mnie żywe, ważne. Oddaję to Matce Ziemi w ogromnym zaufaniu i czuję jak ona to wszystko przyjmuje, jak mnie to uzdrawia, transformuje, jak wzrastam! Zawsze jestem boso, zimą choćby na chwilkę. Lubię pracować z moją krwią. Kiedy namalowałam swoją pierwszą księżycową mandalę poczułam jak uwalniające jest to doświadczenie i jak głęboko transformujące w swej prostocie. Poczułam wtedy że każda kobieta ma to w sobie, że nie musi szukać bo TO jest w nas zawsze. To nasza MOC.”

Ula

Zanim podejdziesz do rytuału, przede wszystkim zachęcam Cię świadomego przeżycia swojej miesiączki.

Co to znaczy? Dla mnie to po prostu bycie uważną na to co pojawia się w trakcie księżycowych dni - co czuję, o czym śnię, co pokazuje mi ciało, jakie mam potrzeby, z jaką trudnością się konfrontuję? To takie “zbieranie materiału”, który później wykorzystuję w trakcie oddania krwi menstruacyjnej. Swoimi wewnętrznymi oczami widzę co ma we mnie miejsce i mogę poczuć co zrobić w kolejnym kroku - zaprosić, pożegnać, uhonorować? Rytuał to przedłużenie obecności, którą darzysz samą siebie. Rytuał nie jest oderwanym od rzeczywistości aktem, który ma coś przykryć, zasłonić, który ma sprawić, że oderwiesz się od siebie i swojego życia. Wręcz przeciwnie. To “wpięcie się” w otaczającą Cię rzeczywistość, żebyś mogła z większą świadomością objąć to w czym jesteś!

 
20200626_003556.jpg
 

Przygotowanie do rytuału

Jak zebrać swoją krew?

Możesz swoją krew zebrać na kilka sposobów, wybierz ten, który z Tobą rezonuje:

  • kubeczek menstruacyjny - dzięki niemu możesz wlewać zebraną krew do słoiczka i przechować przez cały czas trwania miesiączki w lodówce. Rozcieńcz krew z wodą, jeśli dzielisz z kimś mieszkanie warto zawinąć słoiczek w jakiś materiał.

  • podpaski wielorazowe - po użyciu podpaskę namaczasz w misce z wodą. Później możesz wykorzystać część tej wody.

  • freebleeding - czyli swobodne płynięcie :) Możesz założyć długą sukienkę, ściągnąć bieliznę i usiąść bezpośrednio na Ziemi pozwalając Twojej krwi płynąć z łona do Ziemi.

INTUICJA TWOJĄ NAWIGACJĄ 

Potraktuj całe to doświadczenie jako okazję do wsłuchania się w intuicję. Poniżej przeczytasz kilka moich wskazówek, jednak pamiętaj, żeby na każdym kroku pytać siebie i słuchać odpowiedzi. Wybór miejsca, czas, okoliczności… potrzebujesz wsłuchać się w siebie i świat dookoła, żeby poczuć odpowiedzi! One tam są i uwierz mi - przychodzą :)

wyciszenie

Zatrzymaj się na chwilę. Niech ten rytuał nie będzie kolejną czynnością do odhaczenia, czymś co robisz w biegu między jednym zadaniem a drugim. Zatrzymaj się. Każda z nas ma swoje sposoby na wyciszenie. To może być kilka głębokich oddechów, taniec intuicyjny, praktyka medytacyjna, praca z ciałem. Wybierz to co jest ci bliskie. Zanim podejdziesz do rytuału zrób coś co sprawi, że wylądujesz w ciele, poczujesz siebie i osadzisz się w rzeczywistości.

MIEJSCE

Pozwól, żeby samo Cię wybrało i zaprosiło. Weź swój słoiczek i wyrusz przed siebie. Obserwuj, czuj - w lewo czy w prawo? A może w trakcie wędrówki wskoczy Ci do głowy jakieś miejsce, nagle przypomni Ci się jakieś drzewo, jakaś łąka? Wszystko co pojawia się w trakcie jest informacją, może być wołaniem - sprawdzaj to. Rzeka, ocean, las, a może Twój ogród? Ty wiesz najlepiej! Kiedy już znajdziesz się w tym konkretnym miejscu to porozmawiaj z przestrzenią, z roślinami, żywiołami. Powiedz dlaczego tu jesteś, co chcesz zrobić :) Natura to ożywiona przestrzeń, to że nie wygląda jak człowiek nie oznacza, że nie rejestruje naszej obecności i intencji. Poczuj, czy to Ty wybrałaś miejsce, czy ono Ciebie i czy jest obustronna zgoda na to, żeby zrobić to właśnie TU.

Jeśli poczujesz, że nie - idź dalej :)

Znajdź miejsce w którym czujesz się bezpiecznie, w którym nikt Ci nie przeszkodzi.

Oddałam krew do Ziemi kilka razy, w lesie, do kwiatów w domu, na łące. Ale najbardziej poruszyło mnie oddanie krwi do rzeki. Woda z ciała do wody Ziemi. To było jak mistyczne spotkanie z żywiołem wody. Rzeka zabrała moją krew i teraz żyję ze świadomością, ze ta moja krew jest częścią Wszechświata - bo paruje i skrapla się razem z deszczem. Dotyka wszystkiego i wszędzie. To ciekawe, bo po tym oddaniu krwi nie mam już potrzeby jej zbierania, czasem podlewam nią kwiatki w domu. Ale jakoś tak czuję, że ta rzeka mnie wypełniła, a ja wypełniłam wszystkie rzeki świata. I wypełniło się i jest pełnia.

Julia

 

Rytuał

OTWARCIE I ZAMKNIĘCIE PRZESTRZENI

To ważne w trakcie każdego rytuału. Ustal sama ze sobą jak i kiedy zaznaczasz w swojej przestrzeni otwarcie i zamknięcie tego doświadczenia - przed wyjściem z domu, czy po znalezieniu miejsca? Pamiętaj, że otwarcie przestrzeni to poniekąd otwarcie portalu, otwarcie szerzej percepcji i skupienie uwagi na tym co się pojawia - w Tobie oraz w otaczającej Cię przestrzeni. Otwarciem może być pieśń, słowo, gest. Wszelkie akty magiczne potrzebują początku oraz końca, nasza świadomość tego potrzebuje, żeby zaznaczyć wyraźne granice. 

OŁTARZ MENSTRUACYJNY

Jeśli będziesz miała ochotę możesz stworzyć specjalne miejsce w którym oddasz krew. Potraktuj to jako akt kreacji! Możesz wykorzystać dary lasu, rośliny, kamienie, dzięki którym ozdobisz tę przestrzeń. Wybór artefaktów jest bardzo intuicyjny oraz… symboliczny :) Zobacz czy ciągnie Cię do mchu, kamieni, kory a może kwiatów? Kogo zapraszasz do tego rytuału? Tworzenie ołtarza może być dla Ciebie doświadczeniem medytacyjnym, jak układanie mandali. Może być zabawą, ekspresją. Daj sobie czas na to, żeby popłynąć w tej twórczości. Taki właśnie menstruacyjny LAND ART :)

Bez względu na to czy zbuduję ołtarz czy nie, zazwyczaj wykopuję dziurę w Ziemi, wlewam do niej swoją krew a następnie zakopuję :) W zależności od tego z jakim tematem jestem i czego potrzebuję dobieram leśne i roślinne artefakty.

CZYNNOŚCI TOWARZYSZĄCE

To od Ciebie zależy co będziesz robić w tym czasie. Możesz śpiewać, grać na instrumencie, tańczyć, medytować w ciszy, modlić się, malować, pisać, zapalić tytoń, zioła lub kadzidła. Posłużyć się narzędziem z którym pracujesz na co dzień. Możliwości jest naprawdę wiele! Warto się otworzyć na twórczy przepływ. To chwila z sobą samą - wykorzystaj ją tak jak chcesz, daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz. Nie śpiesz się. Obserwuj co przychodzi, na co masz ochotę, co się w Tobie pojawia i płyń razem z tym!

 
IMG_4861 (1).jpg

To mój pierwszy i raczej nie ostatni ołtarz. Powstał w morzu w trakcie odpływu.

To moje odbudowywane połączenie z ziemią i jednocześnie z wodą.

Jest dla mnie symbolem tego, że moja relacja z krwią zyskała nowy wymiar, a miesiączka odzyskuje swoją świętość. Że ja się ze sobą integruję na kolejnym poziomie, gdzie nie ma wstydu, poczucia winy i obrzydzenia, gdzie czuję się doskonałą kosmiczną całością.

Marzena

 

BHP - czyli kilka ważnych kwestii

Twoja intencja jest ważna

To ona nadaje kształt temu co się będzie działo w kolejnych krokach. Formułą, która może Ci towarzyszyć w każdym rytuale czy pracy z energią może być: “działam na rzecz dobra wszystkich czujących istot” lub “działam z przestrzeni serca”. Pobądź z tym trochę i jeśli jest w Tobie jakiś głos, który chciałby wnieść w czyjąś przestrzeń chaos, jeśli jest w Tobie lęk, niepokój, duży ładunek gniewu, potrzeba destrukcji skierowana w czyjąś stronę to zatrzymaj się. To nie jest bezpieczna przestrzeń na tego rodzaju pracę. Niech dana emocja czy stan wybrzmi, jednak nie wchodź z nimi w rytualne przestrzenie, nie buduj na nich swojego fundamentu.

Pracując z krwią menstruacyjną pracuj ze sobą

To oznacza, żebyś nie traktowała krwi jako narzędzia do wchodzenia w przestrzeń osób trzecich. Jeśli masz w sobie temat np. relacji z drugą osobą to nadal pracuj nad swoją istotą. Nie ingeruj w życie innych swoimi intencjami, życzeniami czy pragnieniami. Nie rób niczego “ukratkiem”, bądź klarowna w swoich intencjach.

Rozcieńcz krew w wodzie

Twoja krew to bardzo silna substancja. Jeśli chcesz oddać ją do Ziemi lub np. do kwiatów w Twoim domu to koniecznie rozcieńcz ją w wodzie! Krew zawiera w sobie bardzo dużo substancji, które dla roślin mogą być w dużym natężeniu szkodliwe. Pamiętaj o tym i bądź uważna na rośliny i świat w okół Ciebie.

 
rytuałAkka.jpg

“Pierwszy raz, kiedy oddałam krew do ziemi, towarzyszyła mi pełnia Księżyca. Była toi pierwsza miesiączkai, jaka do mnie przyszła, po porodzie. Wyruszyłam zrobić eliksir pełniowy i zabrałam ze sobą też malutki słoiczek krwi. Poczułam, że chcę podziękować Ziemi i całej mojej cykliczności, naturze. Chciałam dać najcenniejszy dar i ten wydawał mi się odpowiedni. Pomieszałam krew z odrobiną larendogry i podlałam młody dąb, aby w przyszłości był silnym drzewem. Kolejny raz, był już bardziej przemyślany. Uzbierałam więcej krwi i poszłam pomedytować, tak naprawdę w miejsce bliskie poprzedniemu. Zawołał mnie znów dąb (sądzę, że poprzedni był jego dzieckiem) i tam, tym razem bardziej ceremonialnie złożyłam krew. To była wspaniała celebracja, tuż po zobaczyłam przepiękne pole maku, które jakby przed chwilą zakwitły dla mnie.”

Akka

 

Jeśli będziesz miała ochotę podzielić się tym doświadczeniem to zapraszam na grupę OGRODY MANDRAGORY, gdzie jest na to przestrzeń! Na grupie pojawiło się już kilka kobiecych historii menstruacyjnych związanych z oddaniem krwi do Ziemi. Jeśli chcesz się z nami podzielić jak to wyglądało u Ciebie to czuj się zaproszona!

Najbliższa okazja do wspólnej pracy w temacie krwi menstruacyjnej

KSIĘŻYCOWE MISTERIUM

Zaczynamy 27.05 wspólnym kręgiem online, który będzie jednocześnie otwarciem przestrzeni naszej wędrówki.

 

Zdjęcie główne - Jadwiga Subczyńska na zimowym Sabacie Kobiet 2020

Pozostałe zdjęcia autorstwa kobiet, które zdecydowały się podzielić swoją historią. Dziękuję